Forum www.dulcemariamireina.fora.pl Strona Główna

 Pech> Odc 22> 09.07
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Kala
Chasing The Sun.
Chasing The Sun.



Dołączył: 10 Lut 2009
Posty: 37984
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: śląsk.

PostWysłany: Sob 15:19, 14 Mar 2009    Temat postu:

Bianca - przesadzasz ! no ilez mamy czekac na odcinek ! Sad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alvidaa
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum



Dołączył: 12 Lut 2009
Posty: 2063
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Mathisowego Serduszka <3

PostWysłany: Nie 1:48, 15 Mar 2009    Temat postu:

Entrada
http://www.youtube.com/watch?v=Jwtk3s6IwBs

Odcinek 5
Goście siedzieli już w jadalni. Stefi niecierpliwiła się nieobecnością dziewczyn, usłyszała dzwonek1 Uśmiechnęła się sama do siebie i pobiegła szybko otworzyć o mało się nie przewracając...
- Nareście jesteście. Martwiłam się już, że nie przyjdziecie! Chodźcie chodźcie... Kobieta wzięła za ece obie dziewczyny i szła z nimi w kierunku jadalni, a oto moje dwie kochane dziewczynki! Diana i Angela... Diane zatkało, gdy zobaczyła nikogo innego jak...Davida!
[link widoczny dla zalogowanych]

***
David poparzył na Dianę i zatkało go przez chwilę...potem oboje zrobili niezadowolone miny... Angela tylko uśmiechnęła sie lekko pod nosem...
- Dziewczyny no siadajcie już nalegała Stefi
Diana czuła jak się w niej wszystko gotuje, usiadła pod przymusem matki na przeciwko Davida... Chłopak pokazał jej tylko język, Czarnowłosa jużo nie myśląc kopnęła chłopaka w łydkę, David aż podskoczył z bólu
- Stało się coś? Zapytała szybko Stefi
- Nie, nie nic...
- Przepraszam na chwilę... powiedziała Czerwonowłosa, wstała z miejsca i poszła do kuchni napić się wody.
***
Mauro poszedł do łazienki wziął prysznic, po jakimś czasie wyszedł i zaczął szukać swojej ulubionej, żółtej koszulki. Kiedy ją znalazł, założył na siebie i zszedł do kuchni aby się czegoś napić...
Wszedł i natknął sie właśnie na nią... wyglądała prześlicznie w tej białej sukience, niczym aniołek... Oczy lekko podkreślone, lekki makijaż... co sprawiało, że wyglądała tak naturalnie... Z rozmyśleń wybiły go odgłosy wydawane przez Angele, która szybka oddychała... Chłopak szybko pomógł jej usiąść...
- Angela co Ci jest? Czerwonowłosa nic nie odpowiedziała, tylko coraz szybciej oddychała... Zdenerwowany chłopak zaczął szykać szybko kluczy od samochodu. Gdy je znalazł, wziął dziewczynę na ręce i tylnym wyjściem wyszedł w kierunku auta. Otworzył czarne drzwi od BMW i pomógł usiąść dziewczynie. Sam szybko pobiegł na drugą stronę, wsiadł i ruszył z piskiem opon w kierunku szpitala...
***
Diana przeprosiła wszystkich na moment i pobiegła do kuchni poszukać przyjaciółki, lecz tam jej nie znalazła, pobiegła na góre i przeszukała wszystkie pomieszczenia... Gdy nie znalazła Angeli zaczęła się martwić...
- Angie gdzie jesteś?! zadawała sobie pytanie
- Hah mówisz do siebie wariatko? usłyszała głos
- David daj spokój! Nie mam nastroju na żarty
- Ale to nie jest żart. Serio jesteś wariatką
- Daj mi spokój i zostaw mnie samą
- Stało się coś Wariateczko?
- Angie zniknęła!
- Jak mogła zniknąć, skoro jeszcze 20 minut temu była w jadalni... może jest w jakimś pokoju bo zachciało jej się spać
- Przeszukałam już wszystkie i w żadnym jej nie ma! odpowiedziała jeszcze bardziej zdenerwowana
***
Mauro i Angela dojechali na miejsce. Chłopak pospiesznie wyciągnął dziewczynę z samochodu, wziął na ręce i poszedł w stronę budynku. Mauro oddał ją w ręce lekarzy, którzy się nią zajęli, chłopak czekał na korytarzu...
20 minut później
Lekarz wyszedł z sali Angie...
- Doktorze co z nią? zapytał gwałtownie chłopak
- Wszystko w porządku. Był to fałszywy alarm, dziecko jeszcze nie chce przyjść na świat. Pacjentka może wrócić do domu.
- Ale na pewno? chciał sie upewnić Mauro
- Tak na pewno, niech sie pan nie martwi.
Chłopak długo bił się z myślami, czy wejśc do sali Czerwonowłosej, postanowił wejść... czuł, że musi to zrobić.
- Jak się czujesz? zapytał otwierając drzwi
- Dobrze. Dzięki za wszystko.
- Nie ma za co. Przecież nie mogłem Cię zostawić i sobie wyjść. Ubierz się, zawiozę Cię do domu...
- Nie!! Nie musisz i tak mi już pomogłeś. Zadzwonię po taxówkę.
- Zawioze Cię! powiedział patrząc jej w oczy, po chwili odwrócił głowę w drugą stronę.
***
Diana dzwoniła na komórkę do Angie, lecz ta nie odbierała.
- Angie odbierz mówiła do słuchawki
- Tak to Cie ona nie usłyszy odpowiedział blondyn.
- Zamknij się! Nie widzisz, że mam nerwy.
- Przecież nie mogła nigdzie pojechać, musi być gdzieś w domu
- A jesli zaczęła rodzić?! Jeśli gdzieś ona jest i potrzebuje pomocy? spanikowała dziewczyna
- Poszukajmy jej lepiej powiedział David i poszli poszukać Czerwonowłosej
***
Angela z Mauro dojechali do mieszkania dziewczyn. Mężczyzna rozłożył łóżko, pomógł Angie położyć się i nakrył ją kołderką. Bał się ją zostawić samą. Po dzisiejszym incydencie zrozumiał, że Angie potrzebuje teraz spokoju a przede wszystkim opieki.
***
- I co znalazłes ją? zapytała Daiana
- Nigdzie jej nie ma..
- Boję się o nią, a jesli coś jej się stało?! Nagle zadzwonił telefon dziewczyny, szybko go odebrała
- Tak słucham
- Hej siostra! Mogła byś przyjechać do mieszkania? Angie tu jest...
- Na prawde? zapytała z niedowierzaniem
Wszystko z nią w porządku? Zaraz tam będę... zanim Mauro zdążył coś odpowiedzieć, Diana już się rozłączyła...
- David błagam zawieź mnie do mojego mieszkania
- Nie masz swojego auta?!
- Nie, jest u naprawy
Chłopak posłusznie poszedł do swojego autka i próbował je odpalić...
- Co Ty za padło kupiłeś, że nie chce odpalić?!
- Uważaj sobie jak mówisz na moje cacko jasne?!
- Cacko?! To kupa złomu, która nie chce odpalić i tylko miejsce na parkingu przez to marnuje
- lala odczep się od mojego autka jasne?! Żadna baba nie będzie go obrażała! A Twoje autko co?! Już u naprawy?!
- Stuknęłam w inny samochód odpowiedziała speszona
- Sierota z Ciebie! Co za kretyn dał Ci prawo jazdy, że uderzasz w inne samochodu
- Na pewno nie był takim kretynem jak Twój! Na jego miejscu nie dała bym Ci prawka
Chłopak nic nie odpowiedział, nie chciał się dalej kłócić, nie miał już na to siły.
***
Mauro wpatrywał się w śpiącą Angie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DulcitaMaria
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum



Dołączył: 08 Mar 2009
Posty: 2777
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/4

PostWysłany: Nie 2:09, 15 Mar 2009    Temat postu:

no Bianca cudowny odcinek Very Happy
bardzo mi się podoba zachowanie Mauro w tym odc,

mam nadzieję że już lada chwila pojawi się następny odc bo już się doczekać nie mogę Very Happy Very Happy Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alvidaa
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum



Dołączył: 12 Lut 2009
Posty: 2063
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Mathisowego Serduszka <3

PostWysłany: Wto 23:21, 17 Mar 2009    Temat postu:

Entrada
http://www.youtube.com/watch?v=Jwtk3s6IwBs

Odcinek 6

Mauro wpatrywał się w śpiącą Angie...

[link widoczny dla zalogowanych]
Dziewczyna uśmiechała się przez sen... wygląda ślicznie, ciekawe o czym lub o kim śni zadaje sobie w myślach pytanie Mauro.
Podchodzi bliżej i klęczy przed łóżkiem, chwyta jej dłoń i delikatnie przybliża ją do swoich ust.
- Dlaczego nie mogę Cię wyrzucić z moich myśli? Dlaczego akurat Ty zawróciłaś mi w głowie? Dlaczego ja Cię nadal kocham?! Zadawał sobie te pytania w myślach, lecz nie mógł znaleźć na nie odpowiedzi... Zmęczony czekaniem na Dianę zasnął z ręką wtuloną w jego policzek.
***
- Dzwonie po taxówkę.
- Uspokój się! Pewnie zaraz odpali! odparł zdenerwowany David
- Odpali? odpali? Mówisz to już od godziny!
- Przesadzasz! Dopiero 50 minut
- Taak jasne, strasznie krótko. Jeśli w ciągu5 minut to coś nie odpali dzwonie po taxówkę!
- A idź sobie nawet pieszo! Ciekawe czy pójdziesz, jest już ciemno, nie będziesz się bała?!
- Za kogo Ty mnie uważasz y? Ja się niczego nie boję odpowiedziała i wyszła z samochodu, zaczęła iśc , po ok 2-3 metrach przestraszyła sie szeleszczących liści i szybko pobiegła w stronę zepsutego samochodu i Davida
- 1:0 dla mnie, mówiłem, że sie będziesz bała
- Bo tam ktoś jest! Odpowiedziała przestraszona
- Kto Ci tam może być uspokój się Wariatko
***
Mauro przez całą noc czuwał przy Angeli. Był zaskoczony tym, że Diana jeszcze nie wróciła, zaczął do niej dzwonić, Czarnowłosa, która spała w samochodzie, szybko odebrała telefon
- Tak słucham
- Diana no gdzie jesteś? Stało sie coś?
- Tak stało! Temu cepowi samochód się zepsuł i czekamy na pomoc drogowa od 6 godzin! A co z Angie? Dlaczego wyjechaliście?!
- Byliśmy w szpitalu, źle sie poczuła
- Ale teraz na pewno wszystko OK? Martwię się
- Tak wszystko dobrze... jestem z nią! Odpowiedział i rozłączył się. Zszedł na dół i zaczął robić sniadanie. W tym czasie obudziła się Angela. Czerwonowłosa poszła pod prysznic, ubrała na siebie szlafrok i zeszła na dół. Była zaskoczona widokiem Mauro robiącego śniadanie.
- Co Ty.. tutaj robisz?
- Śniadanie, na co masz ochotę?!
- Dobrze się czujesz?! Jeszcze pare dni temu... nie zdążyła dokończyć, gdyż chłopak jej przerwał
- Zrozumiałem coś OK?! Nadal mam Ci to za złe... ale nie chce się kłócić, zostańmy znajomymi
Angela nic nie odpowiedziała, zaczęła robić sobie kanapkę z serem
***
Drzwi od mieszkania dziewczyn otworzyły się, do domu weszła zła Diana.
- Hej wszystkim powiedziała i poszła na góre się przebrać. Po jakimś czasie zeszłą na dół i dołączyła do reszty.
- To ja chyba moge już jechac do domu
- Juz? zapytała Diana
zostań jeszcze chwileczkę
- Spieszę się, jestem z kimś umówiony, cześć
Wstał z krzesła i zaczął iść w kierunku drzwi, lecz Angela go zatrzymała
- Jeszcze raz dzięki za pomoc! poiwedziała i pocałowała go w policzek
- Nie ma za co...
Mauro tworzył drzwi a za nimi stał Javier.
- Tata?
Mężczyzna wszedł do środka a Mauro wyszedł.
- Co Ty tutaj robisz tato?
- Nie nazywaj mnie tak! Trzymaj powiedział dając jej czeka na dosyć dużą sume pieniędzy
- Dlaczego mi to dajesz?! Stalo się coś?
- Nie mów już do mnie tato! Te pieniądze mają Ci starczyć na ubranka dla dziecka i pare innych drobiazgów. Nie chcę Cię więcej widzieć! Zrozumiałaś?
- Ale jak to... zapytała Czerwonowłosa z łzami w oczach, lecz ojciec nie odpowiedział jej, wyszedł z mieszkania trzaskając drzwiami. Diana bez słowa podeszła do przyjaciółki i przytuliła ją bardzo mocno.
- Nie płacz mówiła Czarnowłosa gładząc Angie po włosach
Nie płacz już! Idź się ubierz! Pójdziemy kupić jakieś ubranka dla bebe. Twój ojciec zrozumie swój błąd prędzej czy później
- Ty go nie znasz mówiła łkając
wstydzi się mnie! '
- Gdy zobaczy małą na pewno zmieni zdanie, jestem tego pewna


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kala
Chasing The Sun.
Chasing The Sun.



Dołączył: 10 Lut 2009
Posty: 37984
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: śląsk.

PostWysłany: Wto 23:39, 17 Mar 2009    Temat postu:

SadSadSad
smutne Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DulcitaMaria
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum



Dołączył: 08 Mar 2009
Posty: 2777
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/4

PostWysłany: Wto 23:39, 17 Mar 2009    Temat postu:

haha i co mówiłam że to cudo jest Very HappyVery HappyVery Happy
tym razem mało mi Davida, ale czekam na jutro
pięknie ;*;* czy ja Ci już mówiłam że kocham tą entradę??


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alvidaa
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum



Dołączył: 12 Lut 2009
Posty: 2063
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Mathisowego Serduszka <3

PostWysłany: Wto 23:48, 17 Mar 2009    Temat postu:

Dzieki ;*
Krotki bo brak weny, jutro postaram sie dluzszy napisac ;*

Ulinie przypominam sobie <skromny> Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DulcitaMaria
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum



Dołączył: 08 Mar 2009
Posty: 2777
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/4

PostWysłany: Wto 23:58, 17 Mar 2009    Temat postu:

to powtarzam to po raz kolejny

Kocham ta entradę, kocham ta telcie i czekam na więcej :***


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alvidaa
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum



Dołączył: 12 Lut 2009
Posty: 2063
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Mathisowego Serduszka <3

PostWysłany: Sob 2:12, 21 Mar 2009    Temat postu:

Dziękuje moje Kochane ;*

Entrada
http://www.youtube.com/watch?v=Jwtk3s6IwBs

Odcinek 7
- Nie płacz mówiła Czarnowłosa gładząc Angie po włosach
Nie płacz już! Idź się ubierz! Pójdziemy kupić jakieś ubranka dla bebe. Twój ojciec zrozumie swój błąd prędzej czy później
- Ty go nie znasz mówiła łkając
wstydzi się mnie! '
- Gdy zobaczy małą na pewno zmieni zdanie, jestem tego pewna.
Dziewczyna jeszcze przez najbliższa godzinę płakała w ramionach przyjaciółki. Po tym czasie postanowiła sie zmobilizować, wstała i otarła swoje łzy.
- Nie będę już płakać odrzekła
przez nikogdo, muszę być silna, dla dobra dziecka. To co, idzmy na zakupy? zapytała
- Jasne, że tak i mi się nie smuć... odpowiedziała Diana
- Już nigdy nie będę płakać uśmiechnęła sie. Obie dziewczyny wzięły torebki i wyszły z mieszkania.
***
Mauro był juz znudzonym całodniowym chodzeniem po centrum handlowym z pewna wysoką brunetką.
- Danna proszę Cię chodźmy już stąd, nudzi mi się.
- Mauro, wejdziemy jeszcze tam powiedziała pokazując na pewien duży sklep.
- OK, ale będzie on ostatni, ja już na prawdę nie mogę!
- Marudzisz i marudzisz... odpowiedziała tylko i poszła szukać dla siebie sukienki. W tym czasie Mauro spacerował po sklepie.
- Ta laska mnie nerwowo i finansowo wykończy, ja już nie daję rady mówił sam do siebie chłopak.
- Długo jeszcze?
- Długo jeszcze? zapytał ponownie wkładając głowę do przymierzalni, nie zobaczył tam Danny, tylko Angie, która właśnie ubierała na siebie niebieska bluzeczkę.
- Kochanie gdzie jesteś? pytała brunetka szukając mężczyzny po sklepie. Ten w mgnieniu oka wszedł do kabiny, aby Danna go nie odnalazła.
- Wyjdź stąd chce się przebrać! Lecz chłopak ani myślał wyjść, przeciwnie jeszcze uśmiechał sie do wściekłej Czerwonowłosej
- Mauro wyjdź stąd! Nalegała dziewczyna...Wyjdź stąd powiedziała głośniej, była już lekko poddenerwowana.
[link widoczny dla zalogowanych]
Mauro aby uciszyć dziewczynę, zatkał jej usta pocałunkiem. Dziewczyna szybko oderwała się od chłopaka i uderzyła go twarz, po czym ponownie krzyknęła aby wyszedł. Mauro pocałował ją po raz kolejny, sam też nie wiedząc tak na prawdę dlaczego. Niby chciał ją uciszyć, ale tak na prawdę już długo marzył aby to zrobić, dziewczyna skrzywdziła go, lecz on tak bardzo ją kochał... Czerwonowłosa nie mogła, ale także i nie chciała oderwać sie od Mauro. Założyła swoje ręce na jego szyje i wtopiła swoje usta w jego...
- Mauro gdzie jesteś? pytała już podwyższonym głosem dziewczyna i zaczęła przeszukiwać zakamarki sklepu, następnie zaczęła szukać w przebieralniach, aż odsłoniła ostatnią zasłonkę i ujrzała całującego się Mauro z jakąś kobietą.
- Mauro!!! Na krzyk brunetki, Angela i Mauro szybko od siebie odskoczyli i popatrzyli na Danne. Angela nerwowo przełykała ślinę. Danna z łzami w oczach uderzyła z całej siły Mauro w twarz
- Nienawidzę Cię! Jesteś podły, jak mogłeś? A ja Tobie zaufałam...
- Przestań! Przecież wiedziałaś, że nie szukam dziewczyny na stałę, zgodziłaś sie na luźny związek.
- Ale myślałam, że zmienisz zdanie.
- A Ty? zwróciła się do Angeli
- Kim Ty w ogóle jesteś co? Kleisz się do każdego i teraz są skutki powiedziała patrząc się na jej brzuszek. Angela dłużej nie myśląc podeszła do Dann i spoliczkowała ją
- Uważaj sobie jasne? Nie Twoja sprawa co ja robię!
W tej chwili do części tego sklepu weszła Diana, która dziwiła się na widok swojej "koleżanki" Danny. Nie przepadała za nią nigdy. Zauważyła łzę w oku przyjaciółki i podeszła do niej.
- Nie zadzieraj z Angie rozumiesz? zapytała się Diana brunetki
- Ja z nią nie zadzieram, tylko stwierdzam fakty. Pewnie sama nie wie z kim ma tego bachora, skoro po przebieralniach całuje się z kim popadnie.
- O co Ci chodzi kretynko? Daj jej spokój, wynoś się stąd
- Sklep jest dla wszystkich a ja z niego nie wyjdę.
- Nie wyjdziesz powiadasz... hm a chcesz się przekonać?
- haha ciekawe jak to zrobisz?! Diana tylko uśmiechnęła sie do siebie, podniosła rękę i krzyknęła na ochronę. Ta szybko podeszła
- Przepraszam, ale czy możecie wynieść stąd tę panią? Awanturuje się tutaj ciągle i obraża innych. Ochrona chwyciła Dann za ramiona i próbowała ją wynieść, brunetka zaczęła się z nimi szarpać i krzyczeć, że nie da sobą pomiatać i czy prędzej czy później zemści sie... Mauro wyszedł a dziewczyny zostały się w sklepie...
- A nie mówiłam, że wyjdzie? Ja dotrzymuje słowa...
***
W domu dziewczyn...
Estrella i Twój Książę rozmawiali na chacie:
E: Smutno mi, bo nie rozmawialiśmy już 2 dni Smile(
TK: Ale teraz nadrabiamy to. Co u Ciebie?
E: Ja mam strasznego pecha. Gdzie sie tylko pojawię, pojawia się tam mój wróg numer jeden. Mam go dość, nie cierpię go, jest okropny.Od zawsze mi dokucza. Nie mam już na niego siły, te ciągłe kłótnie...
TW: Haha widzę, że mamy podobny problem. Mam tak samo. U mnie jest pewna zadziorna dziewczyna. Może i ładna, ale ma paskudny charakter. Wiecznie jej sie coś nie podoba, denerwuję mnie.
E: Czyli wiele nas łączy...
TW: Być może to przeznaczenie... jak myślisz? Nadal chcesz się spotkać?
E: Nie wierzę w przeznaczenie. Mam pewne obawy, ale przecież nasze spotkanie już jutro, więc chyba nie wypada mi się już wycofać.
TW: Zrozumiem, tylko napisz...
E: Chce Cię poznać, chociaż przyjaciółka mi to odradza
TW: Dlaczego?
E: Mówi, że Cię nie znam, że klikamy tylko przez internet, boi sie o mnie
TW: Nie ma czego, nic Ci przecież nie zrobię. Obiecuje...
E: Jak sie poznamy na miejscu?
TW: Będę miał dla Ciebie bukiet herbacianych róż...
E: Chyba na nie nie zasługuję...
TW: Na pewno zasługujesz... Jesteś miłą, inteligentną dziewczyną i na pewno śliczną...
E: Nie przesadzaj... Musze już iść... do jutra...
Czarnowłosa zamknęła laptopa i szybko pobiegła do pokoju Angie...
- Spotykam sie jutro z nim, to pewne!
- Miałam nadzieję, że jednak zrezygnujesz z tego spotkania...
- Nie chciałam się wcześniej pytać, bo nie miałaś humoru, ale.. co sie stało w tym sklepie? O co chodziło Dannie?
- Zobaczyła jak Mauro i ja całujemy się... Diana zdziwiła się a Angie spuściła głowę na dół...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DulcitaMaria
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum



Dołączył: 08 Mar 2009
Posty: 2777
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/4

PostWysłany: Sob 2:23, 21 Mar 2009    Temat postu:

no i jest ;*;*;*

i kto tu niema weny Smile mi równiez się podoba Very Happy
no i moje SOLO TU przy pocałunku love
żałuję tylko że Mauro się nie odezwał ani nic nie zrobił gdy ta Danne obrażała matke jego dziecka!! ach...

a DyD w końcu się spotkają Very Happy Very Happy

no w sumie miało być 10 stron ale wybaczę Ci bo jakość przebija ilość Wink :*

to co jutro kolejny odcineczek?? Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kala
Chasing The Sun.
Chasing The Sun.



Dołączył: 10 Lut 2009
Posty: 37984
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: śląsk.

PostWysłany: Sob 11:37, 21 Mar 2009    Temat postu:

a rany przeczytałam.
jestem w szoku Smile
dzieki Tobie dzien zaczynam z usmiechem na twarzy Smile
moja ukochana para- jaka jestem szczęśliwa.... no i ten pocałunek wcale nie był wymuszony. To jest miłośc tylko on nie chce wierzyc... ale przeciez jakby nawet to dziecko jego nie było to z miłości do A mogłby i to maleństwo pokochac.... Mauro jest dobrym facetem więc....
i Diana jest genialna
proszę o kolejny odcinek bo totalnie zwariowałam ! Smile prosze !! Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alvidaa
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum



Dołączył: 12 Lut 2009
Posty: 2063
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Mathisowego Serduszka <3

PostWysłany: Śro 1:36, 25 Mar 2009    Temat postu:

Moje Kochane gracias por todos ;*

Entrada
http://www.youtube.com/watch?v=Jwtk3s6IwBs

Odcinek 8
- Spotykam sie jutro z nim, to pewne!
- Miałam nadzieję, że jednak zrezygnujesz z tego spotkania...
- Nie chciałam się wcześniej pytać, bo nie miałaś humoru, ale.. co sie stało w tym sklepie? O co chodziło Dannie?
- Zobaczyła jak Mauro i ja całujemy się... Diana zdziwiła się a Angie spuściła głowę na dół...

- To jakiś żart prawda? zapytała Czarnowłosa, nie wierząc w słowa przyjaciółki
- Nie! Mauro wszedł do przebieralni i później mnie pocałował opowiadała Angie z uśmiechem na twarzy. Przypomniała sobie ten pocałunek, te oczy... uwielbiała go za wszystko, uśmiechnęła się szeroko i oparła głowę o ramię Diany.
- Mauro wie, że go kochasz? zadała pytanie Diana
- Nie wie! Po co ma wiedzieć? To i tak nic nie zmieni i nie przestanie mnie nie nawidzić ! Dziecko i tak nie jest jego... odpowiedziała biorąc głęboki oddech
- On Cię jeszcze na pewno kocha a, że dziecko... na pewno też je pokocha. Z daleka wdać, że się kochacie! Tylko Mauro nic o tym nie wie... gdybyś mu powiedziała... na pewno by się to zmieniło... myślisz, że ja nie widzę jak na niego patrzysz?
- Nie! Na prawdę dla nas nie ma szans, zmarnowałam to tamtego dnia, gdy powiedziałam, że to wszystko było pomyłką... dużo bym dała aby cofnąć czas, ale jest to niemożliwe.
- Wszystko jest możliwe, tylko trzeba chcieć i wierzyć, że wszystko się uda
- Sama widzisz jak Twój brat mnie traktuje! Jestem dla niego nikim! odpowiedziała Czerwonowłosa z znikającym uśmiechem
- To dlaczego Cię pocałował? Myślisz, ze gdyby nic do Ciebie nie czuł robił by tu? Angie zastanów się nad tym... ten pocałunek na pewno coś oznaczał... Może i mój brat jest głupi i arogancki, ale ma także uczucia... i żywi je do Ciebie jestem pewna tego w 100% spróbuj... będziesz dopiero żałowała, że nie spróbowałaś...
- Nie Dianuś! Nie chce zrobić z siebie idiotki gdy mnie odtrąci... a jestem pewna, że to zrobi
- A gdy tego nie zrobi? Masz 100% pewność?! Jeśli Ty tego nie zrobisz to ja mu powiem...
- Nie, błagam nie rób tego, nie chce. Prosiła Czerwonowłosa
- Ale ja ie mogę patrzeć jak cierpicie... On jest moim bratem a Ty moją najlepszą przyjaciółką, postaw się na moim miejscu.
- Ja nie cierpie...
- Myślisz, że ja tego nie widzę, oj Angie przytuliła do siebie przyjaciółkę.
***
- Mauro w ramach przeprosin chce iść do kina- marudziła Danna. Chłopak wyciągnął portfel i wyciągnął pieniądze, które następnie podarował dziewczynie.
- Masz i idź
- Ale ja chce iść z Tobą kotku- odpowiedziała przybliżając się do niego i po chwili usiadła mu na kolanach...
- Chyba, że masz ochotę na coś innego- zapytała i musnęła go lekko ustami w szyję, chłopak uśmiechnął sie tylko i położył dziewczynę na łóżku. Zaczął ją całować po szyi i zaczął zsuwać ramiączko od bluzeczki, gdy nagle pomylił imiona i zamiast powiedzieć Danna, powiedział swoje ulubione imię Angela
- Ja Ci dam zaraz Angela. Nawet gdy jesteś ze mną myślisz cały czas o niej. Dziewczyna próbowała wstać, lecz Mauro ją przytrzymał
- Ja..y ja nie chciałem, przepraszam
- Daj sobie spokój. Nie jestem idiotką. Cały czas myślisz tylko o niej, wychodzę! odpowiedziała i wyszła z pokoju chłopaka trzaskając drzwiami. Chłopak przewrócił się na bok i zaczął rozmyślać o pocałunku w przebieralni. Na same wspomnienia zaczął się szeroko uśmiechać i dotykać ust, zamknął oczy i zobaczyła ją... stała w samej bieliźnie w przebieralni a ten brzuszek... wygląda z nim tak słodko i dojrzale... nie mógł wybić sobie tego obrazu z głowy...cały czas tylko ona zaprzątała jego myśli. Ocknął się szybko i wstał z łóżka. Złapał się za głowę i zaczął mówić do siebie
- Dlaczego cały czas o Tobie myślę? Musze przestać... przecież ja Cię nienawidzę... zaczął chodzić w kółko
- ale przecież spodziewa się także mojego dziecka, nie mogę jej tak też odrzucać... co ja mam robić?
***
David poszedł do kwiaciarni kupić kwiaty dla Esterlly. Obszedł ją 3 raz, lecz nie zauważył herbacianych róż.
- No świetnie- powiedział sam do siebie, co ja teraz zrobię?
- obiecałem, że będę miał herbaciane...
Do tej samej kwiaciarni weszła Diana, która od razu przy wejściu potknęła sie i pech sprawił, że wpadła na Davida
- Uważaj kaleko, ubieram 15cm obcasy i się przewracasz, hm nic dziwnego jak Ty nawet w płaskich butach chodzić nie umiesz
- Haha ale śmieszne, szału tym nie zrobiłeś. Myślisz, że jestem zadowolona, że akurat wpadłam na takiego patałacha jak Ty?! Wolała bym już wpaść na jakiegoś dziadka niż na Ciebie.
- Przyznaj się lala lecisz na mnie bo jestem przystojny- powiedział poprawiając bluzę
- No teraz to chyba sobie kpisz ze mnie. Ty mi się podobać i ja na Ciebie mam lecieć?! Chyba byś chciał właśnie, aby taka ślicznotka( czytaj ja) leciała na Ciebie... marzenia ściętej głowy
- Mała nie udawaj, dobrze wiem, że Ci się podobam, tylko nie masz śmiałości mi o tym powiedział- przekomarzał się z nią chłopak
- Przestań już OK? Przestań... masz marzenia nie do spełnienia- odpowiedziała i odeszła
- Idiotka- powiedziała sobie w myślach
- Lalka Barbie...
***
Angela leżała na kanapie i oglądała komedię romatyczną gdy nagle usłyszała dzwonek do drzwy
- Yhy, pewnie Diana zapomniała kolejny raz kluczy, pomyślała sobie Czerwonowłosa i poszła otworzyć drzwi. Ku jej wielkiemu zaskoczeniu za drzwiami stał... Diego
- Diego? Co Ty tutaj robisz?
- Musimy poważnie porozmawiać. Mogę wejść- zapytał


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DulcitaMaria
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum



Dołączył: 08 Mar 2009
Posty: 2777
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/4

PostWysłany: Śro 1:53, 25 Mar 2009    Temat postu:

aaa Diego <3<3<3 ty wesz jak mnie uszczęśliwić chociaż na sekundkę Wink

rozmowa AyD bardzo fajna, D. mądrze podchodzi do sprawy, widzi co się dzieje i radzi rozwiązać problemy szczerą rozmową, a A. się boi - to zrozumiale, w szczególności patrząc jak na początku Mauro ją traktował

Mauro to lovelas Razz ale dobrze że jego serduszko czasami oszukuje główkę i zdarzaja mu się takie "wpadki" Razz dobrze tak tej Dannie za to że tak do mojej kochanej ciężarnej powiedziała!! uhh już jej nie lubie (Danny) Razz

ehh David nie ma herbacianych i co biedak ma teraz zrobić?? hmm ja bym poszła do drugiej kwiaciarni Razz ale ciesze się że byla jakaś scenka z DyD Very Happy

o Diego juz nie będę się powtarzać Razz

Ty wiesz że kocham twoją telke i czekam na następny odc Very Happy


a i oczywiście musze to powiedzieć po raz kolejny: kocham Twoją entradę!!

;*;*;*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kala
Chasing The Sun.
Chasing The Sun.



Dołączył: 10 Lut 2009
Posty: 37984
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: śląsk.

PostWysłany: Śro 9:00, 25 Mar 2009    Temat postu:

Mauritooooooooooooooooooo :>
uwielbiam tego łobuza - jest niesamowitym kretynem xd ale kobiety właśnie czuja pociag do takich typasów Razz
on ją kocha xd to oczywiste. i dobrze Dana radzi swojej przyjaciólce - oby ją posłuchała. Kurde i ten Diego mnie zdenerwował [ Ucker go gra taa ?? ] nie no xd oby nie namieszał ! Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rebell
Luisandy <3
Luisandy <3



Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/4

PostWysłany: Sob 9:03, 28 Mar 2009    Temat postu:

Mam problem, z jednej strony Diego z drugiej Mauro. Świetny odcinek.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.dulcemariamireina.fora.pl Strona Główna -> Więcej o NAS / Nasze opowiadania/telenowele / Romans / Dramat / Zapomniane, zaniedbane opowiadania Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 2 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gRed v1.3 // Theme created by Sopel & Programosy
Regulamin