Forum www.dulcemariamireina.fora.pl Strona Główna

 Responde - Odcinek VII - 22/07/2009
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Kala
Chasing The Sun.
Chasing The Sun.



Dołączył: 10 Lut 2009
Posty: 37984
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: śląsk.

PostWysłany: Czw 3:58, 30 Lip 2009    Temat postu:

hehehe xD
jeszcze sama nie wiem jaki będzie koniec xD
miło mi bardzo , ze się Wam podoba Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DulcitaMaria
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum



Dołączył: 08 Mar 2009
Posty: 2777
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/4

PostWysłany: Czw 23:32, 30 Lip 2009    Temat postu:

Słońce cudny i czekam na nowy ;D ;*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Margo
Kandydat
Kandydat



Dołączył: 26 Wrz 2009
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

PostWysłany: Sob 23:36, 03 Paź 2009    Temat postu:

O mój Boże! To jest genialne, świetne, niepowtarzalne!
Ślicznie piszesz;****
To opowiadanie sprawiło, że coraz bardziej wierzę, że moje marzenie też może się spełnic, a jest całkiem podobne do marzenia głównej bohaterki;***
Żeby chociaż spotkac go, tylko zobaczyc na żywo z bliska..;****
O tym marze!
I jeszcze raz: Nieziemskie opowiadanie;***
Czekam na dalsze części;***

Kiedy mogę się spodziewac kolejnego odcinka?? Hmmm??? Wink
Czekam, czekam i nie mogę sie doczekac;p


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Margo dnia Wto 18:52, 06 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kala
Chasing The Sun.
Chasing The Sun.



Dołączył: 10 Lut 2009
Posty: 37984
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: śląsk.

PostWysłany: Śro 3:39, 07 Kwi 2010    Temat postu:

odcinek VIII Surprised Surprised po takiej przerwie... nie wiem... nie wiem czy są emocje, napięcie.. nie wiem czy to nadal można nazwać opowiadaniem. nie wiem czy macie ochotę to czytać ale miałam tak wielką ochotę aby to napisać. musiałam....

Karolina i Ucker byli już w hotelu, w Polsce... Oboje siedzieli przy stole i popijali czerwone wino... Dziewczyna nerwowo stukała palcami o kieliszek. Coś w niej pękło, coś w niej drgnęło, zmieniło się. Wybuchnęła...
-Czy Ty wiesz ile dla Ciebie poświęciłam ? Czy zdajesz sobie sprawę, że zostawiłam kogoś kto we mnie wierzył, kto kochał mnie bezwarunkowo, kto dawał mi siłę i nadzieję na lepsze jutro. - powiedziała. Ucker był zdezorientowany, nie wiedział o co jej chodzi - To nie Ty znosiłeś moje diety, moje katorgi, zaburzenia odżywiania... To nie Ty mówiłeś mi , że będzie dobrze, to nie Ty ocierałeś me łzy kiedy myślałam,że nie dam rady iść do przody, kiedy myślałam, że to wszystko nie ma sensu,że wolałabym umrzeć niż być sobą. To Sebastian kochał mnie taką szarą, niedowartościowaną, z kompleksami... Gdzie wtedy byłeś ? Nagle zjawiasz się i przewracasz mój świat do góry nogami ! - pisnęła -Czy to jest sprawiedliwe do jasnej cholery ?!
-Gdzie ja byłem ? Sprawiedliwe ? O czym Ty w ogóle bredzisz ?
-Bredzę ? - powiedziała z oburzeniem w głosie
-Bredzisz jak potrzaskana. Gdzie ja byłem ? - powtórzył kolejny raz – a gdzie Ty byłaś kiedy straciłem miłość swojego życia, gdzie byłaś kiedy cierpiałem , że ona odeszła z innym, gdzie byłaś kiedy nie miałem siły aby wyjść z łóżka, gdzie byłaś kiedy nie potrafiłem wydobyć z siebie głosu? Gdzie byłaś ?! - mówił podniesionym słowem – myślisz,że tylko Ciebie spotkało cierpienie, odtrącenie i niechęć do świata, ludzi a przede wszystkim do siebie ? - Karolina wpatrywała się w niego w milczeniu - uwierz,że wiem co oznacza nienawidzenie siebie, uwierz , że znam to uczucie kiedy patrzy się w lustro i widzi w nim odbicie kogoś kogo się nie zna, kogoś na skraju życia i śmierci... wiem co znaczy odtrącenie i walka o siebie....
-Ucker – wyszeptała dziewczyna po czym zbliżyła się do niego i przytuliła najmocniej jak tylko potrafiła. Rzekła – Tak bardzo ją kochałeś.... Tak bardzo ją kochałeś... - Christopher wydobył się z jej ciepłych objęć i stanął przy oknie. Jego oczy zatopione były gdzieś w otchłani
-Kochałem, a może nadal kocham ? Nie wiem co czuję, kim jestem... Ona wróciła i kolejny raz roznieciła ten płomień ,który kiedyś płonął z tak wielką namiętnością,że rozpalał wszystko wokół... - mówił cichym, drżącym głosem. Nie patrzył na nią. Ni potrafił. Bał się jej reakcji, bał się swych słów, które raniły nie tylko ją ale i jego...
-Spójrz na mnie najdroższy – poprosiła – spójrz w me oczy, zaufaj mi, powierz mi swój sekret, pozwól być częścią Twojego życia. Proszę – ciągnęła zbliżając się ku niemu. Położyła dłoń na jego ramieniu – Zaufaj mi... obiecuję,że nigdy nie odejdę jak ona...
-Nie odejdziesz ? - zadał pytanie retoryczne i odwrócił się do niej – a Sebastian ? A słowa, które przed chwilą wypowiedziałaś ? To nic ? Nie kłam, nie rań... nie chcę tego kolejny raz przeżywać
-Bebe – rzekła i delikatnie dotknęła jego policzka, który był taki czerwony ze złości, taki ciepły jakby zaraz miał eksplodować – nie odejdę... - oboje odruchowo usiedli na łóżku
-Dulce wróciła... po latach wróciła... mam kontakt z wszystkimi RBDziakami, ale z Dulce...
-z nią nie ? - wtrąciła Kala
-To nie działa na takiej zasadzie... to nie tak jak ludzie myślą – to, że nie ma zdjęć, odnotowań w prasie o niczym nie świadczy... widzę się z nią cztery razy do roku i uwierz,że zawsze były to najpiękniejsze dni mojego życia... rozumiesz to... rok ma 365 dni a ja czekałem na te 4- tak wyjątkowe..... - zamilknął.
-Opowiedz mi o nich – szepnęła i otarła delikatnie swą dłoń o jego silną i waleczną rękę – Opowiedz mi o niej, o tych chwilach … opowiedz jak przyjaciółce.... - Christopher spojrzał w jej niebieskie oczy i zobaczył spokój, przystań która daje mu schronienie, zobaczył szczerość i oddanie. Poczuł taką dziwną lekkość na sercu. Objął ją, następnie jeszcze raz spojrzał w błękit jej oczu i zaczął mówić....
-Kiedy odeszła z Pablo mój świat runął... czułem się taki pusty i zagubiony... Każdego dnia wierzyłem, że ona wróci,że będzie jak dawniej, że wreszcie będziemy szczęśliwi. Wierzyłem, że ten czar pryśnie... Nasze drogi oddaliły się od siebie – od czasu do czasu napisaliśmy do siebie na tt i nic więcej. Każdy miał swoje życie... Nawet kiedy rozstała się z Nim... ona miała swoją karierę, swoją przyjaźń z Poncho, a ja swoją karierę i Any, która była moją przyjaciółką... Wszyscy mieli ze sobą kontakt, wszyscy spotykali się ze sobą, wielbili, kochali tylko nie my... może nie byliśmy na to gotowi ? Tak było przez dwa lata... następnie lata dały cztery spotkania na rok... cztery... jak cztery pory roku, jak cztery kierunki świata , jak cztery listeczki koniczyny... tak bardzo szczęśliwe... nie wiem co ona czuła ale mnie jej bliskość przywracała o szybsze bicie serca, o zawrót głowy.... Rozmawialiśmy, śmialiśmy się jakbyśmy nigdy się nie zranili, jakbyś nigdy się nie kochali... 2 tygodnie temu odbyło się to jedno z czterech corocznych spotkań... a ona podeszła do mnie, przytuliła i szepnęła do ucha, że tęskni i kocha i nie może żyć beze mnie – Karolina roniła po swoim policzku łzę za łzą... - i co ja zrobiłem ? Odsunąłem się i ruszyłem do szatni po swoją kurtkę – w tym momencie Ucker wstał z łóżka i zaczął chodzić nerwowo po pokoju – wziąłem swoją kurtkę, wyszedłem z knajpy, wróciłem do mieszkania, spakowałem się i wyjechałem w pośpiechu .
-Uciekłeś – rzekła Kala
-Tak... uciekłem... - przyznał jej rację...
-Czego się bałeś... przecież ją kochasz? Kochałeś ? Co czujesz ? - dopytywała siedząc nieruchomo
-Czekałem na nią 6 lat... rozumiesz- 6 lat, a kiedy już straciłem nadzieję ona mówi mi,że nie może beze mnie żyć..
-Na prawdziwą miłość warto czekać całe swoje życie – powiedziała Kala .
-Więc może to nie była prawdziwa miłość? - mówił i nieświadomie z jego oka wypłynęła łza... podszedł do Karoliny, kleknął przy niej, następnie odgarnął włosy, które opadały jej na twarz - wypaliłem się , przestałem ją kochać... - rzekł i przysunął swoje usta ku jej ustom i zatopili się w namiętnym pocałunku. Namiętność przeplatała się z cierpieniem i żalem, z niepewnością i gorzkimi łzami. Karolina położyła stanowczo swoją dłoń na jego klatce piersiowej i odepchnęła go
-Kochasz ją nadal... kochasz.... - rzekła... Ucker zapłakał jak dziecko, które upadło, jak mąż, który stracił swoją żonę, zapłakał jak mężczyzna, który stracił swoją drogę. Przytulił się do jej piersi i cicho wyszeptał : jestem zagubiony....


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kala dnia Śro 3:41, 07 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kala
Chasing The Sun.
Chasing The Sun.



Dołączył: 10 Lut 2009
Posty: 37984
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: śląsk.

PostWysłany: Śro 19:39, 22 Wrz 2010    Temat postu:

eh xD nikt nie czytał ostatniego odcinka ? xD bo nie wiem czy usuwać ten temat czy co Smile jak możecie to dajcie znać Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Moniaa
♥es inevitable♥
♥es inevitable♥



Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 16318
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/4

PostWysłany: Śro 20:00, 22 Wrz 2010    Temat postu:

Ja przecież czytam Very Happy

No więc hmmm...Powiem tak Oni oboje nie wiedzą czego chcą. Wyjechali razem, co powinno świadczyć o tym, że chcą być razem...No ale tu pojawia się właśnie ale...Na dzień dobry Karolina wyjeżdża z tymi tekstami o Sebastianie...A On mówi o Dul. Myślę, że oboje się pogubili w tym wszystkim i ten wyjazd był im potrzebny...ale nie do tego by być razem, a uświadomić sobie, że nic poza przyjaźnią ich nie łączy. Ucker choć próbuje wmówić sobie, że jest inaczej kocha Dulce i tęskni do niej. A Karolina czuje coś do Sebastiana, inaczej tak by się tym wszystkim nie zadręczała moim zdaniem Smile
Więc niech teraz się poskładają do kupy i BB leci do MX błagać Dulke o wybaczenie, a Karola wraca do tego swojego przystojnego Hiszpana Very Happy I wszyscy są szczęśliwi Smile

Jak nic Kala nie zrozumiałaś to o to chodziło


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kala
Chasing The Sun.
Chasing The Sun.



Dołączył: 10 Lut 2009
Posty: 37984
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: śląsk.

PostWysłany: Śro 20:01, 22 Wrz 2010    Temat postu:

pff xD myslisz,ze Kala tak łatwo by sobie Uckera podarowała jakby już go w swoim pokoju miała ? chyba mnie nie znasz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Moniaa
♥es inevitable♥
♥es inevitable♥



Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 16318
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/4

PostWysłany: Śro 20:03, 22 Wrz 2010    Temat postu:

Oj tam
Ja tylko pragnę szczęścia tej bohaterki a BB to nierób więc go oddaj Dul może jakoś na niego wpłynie

No to teraz daj mi odcinek Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sokka
♥ Vondy ♥
♥ Vondy ♥



Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 12443
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/4

PostWysłany: Śro 20:23, 22 Wrz 2010    Temat postu:

Ja daję znać i mówię, że o pozbyciu się tego opka nie ma mowy Mr. Green

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.dulcemariamireina.fora.pl Strona Główna -> Więcej o NAS / Nasze opowiadania/telenowele / Romans / Dramat / Zapomniane, zaniedbane opowiadania Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
Strona 7 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gRed v1.3 // Theme created by Sopel & Programosy
Regulamin