Forum www.dulcemariamireina.fora.pl Strona Główna

 Responde - Odcinek VII - 22/07/2009
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Kala
Chasing The Sun.
Chasing The Sun.



Dołączył: 10 Lut 2009
Posty: 37984
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: śląsk.

PostWysłany: Nie 15:49, 22 Mar 2009    Temat postu:

spokojnie Smile przez tydzien, który zaczyna sie jutro nie będę miała czasu więc kolejny odcinek za tydzien :*

Kruszynka Team xdxd


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DulcitaMaria
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum



Dołączył: 08 Mar 2009
Posty: 2777
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/4

PostWysłany: Nie 16:01, 22 Mar 2009    Temat postu:

Kruszynka Team

to Słońce skoro od jutra nie będziesz miała czasu to napisz coś dzisiaj Very HappyVery Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
panna_p
fan of Ucker y Dul
fan of Ucker y Dul



Dołączył: 19 Mar 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 16:08, 22 Mar 2009    Temat postu:

skoro będzie tydzień przerwy, to musisz nam później zafundować dawkę kilku odcinków na raz. Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
the_dirty_diana
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum



Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 2874
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: | . neverland . | . mexico city . | . łwc . |

PostWysłany: Nie 16:16, 22 Mar 2009    Temat postu:

Kala a tylko spróbuj dać tydzień przerwy !! Przecież tak być nie może

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lila
Somos Extranjeros <3
Somos Extranjeros <3



Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 7111
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 74 razy
Ostrzeżeń: 0/4

PostWysłany: Nie 16:25, 22 Mar 2009    Temat postu:

Ta Kruszynka Team <3 Razz
też lovciam:P


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kala
Chasing The Sun.
Chasing The Sun.



Dołączył: 10 Lut 2009
Posty: 37984
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: śląsk.

PostWysłany: Wto 17:03, 24 Mar 2009    Temat postu:

z dedykacją dla.... Kruszynka Team love love

Odcinek IV

http://www.youtube.com/watch?v=t8hyFTayb1c ( muzyczka pod odcinek Smile )

Klęski się zdarzają. Nikt ich nie uniknie. Dlatego czasem lepiej przegrać bitwę o swoje marzenia niż zostać pokonanym, nie wiedząc, po co się walczyło.
— Paulo Coelho


Następnie skrzyżował ręce na jej klatce piersiowej. Następnie zbliżył swoje usta do jej ust i zaczął ratować jej życie...
To niewiarygodne jak szybko czas przecieka nam przez palce, to niewiarygodne jak często marnujemy nasze życie na niepotrzebne łzy, na smutek i zadręczanie się. Śmierć nie pyta nas o zdanie.śmierć nie szufladkuje pod względem płci, koloru skóry czy pochodzenia lecz przychodzi w najmniej niespodziewanym momencie. Czy ktoś może pokrzyżować jej plany ? Czy ludzka dobroć, pomocniczość potrafi przezwyciężyć tą moc nieczystą ? On - gwiazdor nieświadomy tego, że pani podziemia, pani śmierci przyszła po Karolinę , by zabrać ją na zawsze. Walczył jak bohater, jak rzymski gladiator na arenie. Walczył. Z każdą sekundą nie przestawał wierzyć w to, że się uda. Karolina lekko odchyliła głowę i wypluła z buzi wodę. Otworzyła oczy, podniosła się do góry i wtuliła się w niego i ściskała coraz mocniej i mocniej w obawie , że może uciec, że zostanie sama, przestraszona. Tak bardzo się bała. Ucker odwzajemnił uścisk i zaczął delikatnie gładził swoją dużą dłonią po jej długich, zadbanych, brązowych włosach jak ojciec chcący uspokoić swoje dziecko, jak brat chcący pocieszyć swoją siostrę , jak zakochany który pragnie uśmierzyć ból swojej ukochanej. Wziął ją na ramiona i zaniósł do pensjonatu. Przy ladzie stała tylko Andrea :
- Co się stało ?! - krzyknęła przestraszona Andrea gdy zobaczyła przyjaciółkę.
- Zaprowadź mnie do jej pokoju - odpowiedział Ucker - musi teraz wypocząc.
- Tak, tak - odpowiedziała po czym pośpiesznym krokiem ruszyła w stronę pokoju Karoliny. - Połóż ją tutaj - wskazała palcem A. na wielkie , małżeńskie łoże. Uckermann położył dziewczynę we wskazane miejsce i przykrył znajdującym się na stoliku kocem.
- Zrób proszę ciepłej herbaty dla swojej przyjaciółki - zaproponował. Andrea w popłochu wybiegła z pokoju by spełnić prośbę przybysza. Ucker rozejrzał się po pomieszczeniu. Podszedł do komody na której znajdowała się ramka ze zdjęciem zakochanych. W widniejących na niej postaciach rozpoznał Sebastiana i ją . Wyglądali na szczęśliwych. Obok zaś znajdowała się kolekcja płyt. Mężczyzna uśmiechnął się widząc kolekcję płyt Rbd oraz swoje solowe albumy.
- Czy mogę poprosić o autograf ? - usłyszał za plecami cichutki, wyczerpany głos Karoliny. Odwrócił się ku niej . Oczy mu zamigotały. Na twarzy pojawił się jeszcze raz szczery , pełen rozbawienia uśmiech, który ostatnio tak rzadko gościł na jego buzi.
- Najpierw dojdź do siebie - powiedział wyraźnie rozbawiony - a później zajmiemy się resztą - dodał.
- Przepraszam, że sprawiłam Ci, Panu tyle kłopotu -mówiła -
- Ucker jestem - rzekł po czym wyciągnął rękę na przywitanie, na zapoznanie sie.
- Karolina - odpowiedziała.
- Miło mi. Teraz odpoczywaj. Twoja przyjaciółka zaraz przyjdzie z herbatą.
- Skoro już się znamy - mówiła coraz bardziej śmielej - to proszę usiądź przy moim boku i opowiedz mi o sobie. Nawet nie wiesz ile razy marzyłam o takiej chwili. Oczywiście w planie miałam wyglądać idealnie - mówiła coraz szybciej , nie dając wejść sobie w słowo - jak czujesz się jako solista ? jak wpłynęło na Ciebie rozstanie z rbd ? czy masz kontakt z Poncho, Chrisem? czy chodziłeś kiedyś z Dulcitą ? - pytała
- Spokojnie, spokojnie - odpowiedział - jak dojdziesz do siebie to porozmawiamy
- Ależ ja doszłam do siebie - rzekła po czym odkryła koc i stanęła na łóżku . - widzisz ? stoję i mam się dobrze - udowadniała - mogę zrobić nawet bociana - powiedziała po czym przyjęła bocianią postawę. Ucker wybuchnął śmiechem.
- Jesteś doprawdy zabawna - mówił niemal przez łzy - Szalona kobieto !
- Uznam to za komplement - powiedziała i usiadła koło niego.
- Kurczę przyjechałem tu kilka
godziny temu , żeby wypocząc a już drugi raz w przeciągu tak krótkiego czasu robię za ratownika - dodał uszczypliwie. Karolina zarumieniła się
- Ojj no . To nie moja wina Razz - odburknęła.
- No przecież żartuję. - nastała cisza. Cisza, która z minuty na minutę stawała się bardziej niekomfortowa.
- W ramach podziękowania zapraszam wieczorem na kolacje.- zaproponowała
- Z miłą chęcią - odpowiedział bez namysłu. Nie zawahał się ani przez chwilkę. Miał przecież odpoczywać, szukać natchnienia, pisać nowe utwory i przemyśleć swoje życie, a nie udzielać się towarzysko.
- Mam tylko małą prośbę... - mówiła trzepocząc zalotnie rzęsami
- Yyyy no nie wiem czy będę mógł ją spełnić, ojj nie wiem - droczył się mężczyzna
- Nie mów Sebastianowi o zdarzeniu na plaży bo chyba nie darowałby sobie tego, że nie mógł mi wówczas pomóc - prosiła
- Musi Cię strasznie kochać - powiedział z wyczuwalnym żalem , zazdrością w głosie. Tak dawno z nikim nie był, tak dawno nie czuł bliskości, prawdziwej miłości... Mogłem być z Dulce ale wszystko spieprzyłem - mówił w myślach- gdybym wtedy powiedział jak bardzo mi na niej zależy, gdybym wtedy zawalczył, gdybym wtedy nie pozwolił Pablowi zbliżyć się do niej....
- Coś Cię trapi ? - zauważyła
- Stare czasy, nie wracajmy do tego - zaproponował. - tak więc pewnie jesteś szczęśliwa mając u boku takiego mężczyznę jak Sebastian ? - spytał
- Nie masz pojęcia jak bardzo. Kocham go miłością, która nie ma miary - mówiła rozpromieniona - i jeszcze Ty
- Ja ? Ale co ja mam do tego ?
- Jesteś spełnieniem moich marzeń, zupełnie jak Bastian - zachwycała się
- Przesadzasz - mówił Ucker patrząc prosto w jej wielkie, błękitne oczy. Karolina nie potrafiła oderwać od niego wzroku. Hipnotyzował ją każdym swoim ruchem, gestem. Poczuła dreszcz emocji, a może podniecenia. Ich twarze zbliżyły się ku sobie, jeszcze bliżej, jeszcze mocniej. Dzieliła ich cienka, niewidoczna granica. Jeszcze trzy centymetry, jeszcze dwa... jeszcze jeden i... do pokoju weszła Andrea z ciepłą herbatą. Młodzi odsunęli się od siebie , Ucker wstał i ruszył w stronę wyjścia
- Nie zapomnij o wieczorze - zawołała ku niemu Karolina.....



koniec


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kala dnia Wto 17:09, 24 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DulcitaMaria
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum



Dołączył: 08 Mar 2009
Posty: 2777
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/4

PostWysłany: Wto 18:36, 24 Mar 2009    Temat postu:

no Klauniaaa i co ja mam z tobą zrobić??
ty chcesz żebym zawału dostała!! już myślałam, że się pocałują! albo że to Bastian wejdzie do pokoju Very Happy Razz

a co samego tekstu to strasznie masz fajny styl, ciekawe opisy Very Happy po prostu cudo :d

czekam na kolejny ;*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lila
Somos Extranjeros <3
Somos Extranjeros <3



Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 7111
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 74 razy
Ostrzeżeń: 0/4

PostWysłany: Wto 20:15, 24 Mar 2009    Temat postu:

zgadzam sie.. Kala styl masz wyśmienity, nienaganny..
kurcze to wzbudza we mnie tyle emocji, że sobie nawet nie wyobrażasz... każda z nas chciałaby znaleźć się na jej miejscu..
uwielbiam to opowiadanie :*:*:*:

a już fragment:
Mogłem być z Dulce ale wszystko spieprzyłem - mówił w myślach- gdybym wtedy powiedział jak bardzo mi na niej zależy, gdybym wtedy zawalczył, gdybym wtedy nie pozwolił Pablowi zbliżyć się do niej....

ajjjj Very HappyD szalona xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
panna_p
fan of Ucker y Dul
fan of Ucker y Dul



Dołączył: 19 Mar 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 21:45, 24 Mar 2009    Temat postu:

mnie też się bardzo podoba Twój styl, ale już chyba o tym pisałam. Smile za każdym razem, kiedy czytam kolejny odcinek, to odpływam w marzeniach. xD
czekam na więcej. ;*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kala
Chasing The Sun.
Chasing The Sun.



Dołączył: 10 Lut 2009
Posty: 37984
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: śląsk.

PostWysłany: Wto 21:53, 24 Mar 2009    Temat postu:

gracias Dziołchy Razz
powiem Wam tyle, że opowiadanie będzie miało z 12 odcinków Razz więc jeszcze 8 przed Wami Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
panna_p
fan of Ucker y Dul
fan of Ucker y Dul



Dołączył: 19 Mar 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 22:14, 24 Mar 2009    Temat postu:

co tak mało? słuchaj, Ty powinnaś napisać książkę! to byłby bestseller! Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DulcitaMaria
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum



Dołączył: 08 Mar 2009
Posty: 2777
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/4

PostWysłany: Wto 22:47, 24 Mar 2009    Temat postu:

o tak zgadzam się z Paulą!! sama wykupiłabym pierwszy egzemplarz Very Happy

właśnie czemu tak malutko??
może postanowisz wydać 2 temporade Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kala
Chasing The Sun.
Chasing The Sun.



Dołączył: 10 Lut 2009
Posty: 37984
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: śląsk.

PostWysłany: Śro 0:41, 25 Mar 2009    Temat postu:

ojj raczej nie będzie bo koniec będzie jednoznaczny Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kala
Chasing The Sun.
Chasing The Sun.



Dołączył: 10 Lut 2009
Posty: 37984
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: śląsk.

PostWysłany: Sob 18:10, 28 Mar 2009    Temat postu:

Odcinek V

[link widoczny dla zalogowanych]

Nie ma nic bardziej żałosnego od niespełnionych marzeń.
— Mikołaj Gogol



Przesadzasz - mówił Ucker patrząc prosto w jej wielkie, błękitne oczy. Karolina nie potrafiła oderwać od niego wzroku. Hipnotyzował ją każdym swoim ruchem, gestem. Poczuła dreszcz emocji, a może podniecenia. Ich twarze zbliżyły się ku sobie, jeszcze bliżej, jeszcze mocniej. Dzieliła ich cienka, niewidoczna granica. Jeszcze trzy centymetry, jeszcze dwa... jeszcze jeden i... do pokoju weszła Andrea z ciepłą herbatą. Młodzi odsunęli się od siebie , Ucker wstał i ruszył w stronę wyjścia
- Nie zapomnij o wieczorze - zawołała ku niemu Karolina.....

Na niebie pojawiły się gwiazdy. Lekki, przyjemny i ciepły wiatr rozwiewał brązowe włosy Karoliny, która siedziała na tarasie. Siedziała na wiklinowym krześle i obserwowała spokojnie dryfujące morze. Sebastian znosił na stolik naczynia. Wszystko razy cztery. Cztery talerze, cztery szklanki, cztery sztućce… Andrea przyprawiała jeszcze pieczeń. Zatroskani o zdrowie Karoliny nie pozwolili jej się przepracowywać. Dziewczyna była nadzwyczaj spokojna. Analizowała sytuację w sypialni. Już sama nie wiedziała czy zbliżenie jej ust i ust Uckera było przywidzeniem czy rzeczywistością. Nie wiedziała czego pragnie w danym momencie. Była pewna swojej miłości do Sebastiana. To on był mężczyzną jej życia, jej światłem, jej nadzieją, jej drogą ku lepszemu. Był przecież miłością jej życia. Ucker po cichutku wkradł się do jej życia, do jej umysłu. Nie pukając do drzwi jej serca zajął w nim jakąś cząstkę. Był przecież odległym marzeniem, odległą gwiazdą, nieosiągalnym celem. A teraz..?
- Witam Was – rzekł Ucker wchodząc po schodach prowadzących na taras. Wyglądał jak młody bóg. Ubrany był w zwiewną, białą koszulę, która podkreślała jego seksowne kształty. We włosy wplątał się wiatr, który tańczył w ich gąszczu. Karolina zwróciła wzrok ku niemu. Przez chwilę zagłębili się w otchłani swoich oczu , zupełnie tak jakby chcieli przedostać się do swojego wnętrza., zasmakować swoich dusz.
- Witam Cię – odpowiedział Bastion kładąc na stoliczek papierowe chusteczki. - Rozgość się – zaproponował
- Dzięki – odrzekł i usiadł naprzeciwko Kali, która delikatnie się uśmiechnęła. Mężczyzna odwzajemnił uśmiech. Nie wiedział co się z nim dzieje. Przecież ona była jedną z miliona fanek, które posiadał. Jedną z tych fanek, które gotowe byłyby dla niego zrobić wszystko. Tyle razy spotkał się z uwielbieniem i miłością ludzi, których nie znał. Kiedyś obiecał sobie, że nie będzie uwikłany w żaden romans z kimś kto ubóstwia go tylko dlatego, że jest gwiazdą, byłym członkiem RBD, solistą który nagrał dwa krążki. Nie chciał cierpieć ale nie chciał też ranić tych kobiet, które widziały w nim ideał, którym nie był i z czego zdawał sobie sprawę. Był dla siebie bardzo krytyczny, czasem aż za bardzo. Karolina jednak sprawiała, że miał ochotę ją poznać, dotknąć, być blisko niej. Chciał z nią rozmawiać, chciał napawać się jej szczerym uśmiechem. Ufał jej nic o niej nie wiedząc. Sebastian i Andrea zasiedli do stolika. Sebastian po prawej stronie Karoliny, Andrea po lewej. Kolacja mijała w przyjaznej atmosferze. Nikt nie wypytywał Christophera jak to jest być znaną osobistością, jak to jest mięć dużo pieniędzy i uwielbienie ludzi. Rozmawiali o pogodzie, o wakacjach , opowiadali sobie kawały i anegdotki. Śmiali się w niebogłosy z kawałów o blondynkach i nie parzyli na szybko upływający czas.
- O rety , jak już późno – zorientowała się Andrea patrząc na zegarek – będę się już zbierała – powiedziała.
- Zostań jeszcze – zachęcała ją Karolina.
- Wybacz moja droga ale jutro muszę jechać do Madrytu załatwić kilka formalnych spraw o których Ci już wspominałam – wytłumaczyła
- Tak, tak , wspominałaś – potwierdziła przyjaciółka. – Odprowadzę Cię – zaproponowała. Andrea mieszkała kilometr dalej.
- Nie ma mowy – oburzył się Sebastian – ja to zrobię, a Ty zostań ze swoim idolem – dodał uszczypliwie – pewnie masz ochotę pozadręczać go pytaniami – dodał – w sumie dziwię się, że o nic nie zapytałaś przez cały wieczór, czy Ty oby na pewno jesteś zdrowa ? – spytał Bastian po czym przyłożył swoją dłoń na czoło ukochanej by sprawdzić czy nie ma gorączki
- Przestań się nabijać – odburknęła Karolina odpychając jego dłoń ze swojego czoła.
- Ależ ja z miłą chęcią odpowiem na Twoje pytania – powiedział ochoczo Ucker. Andrea i Sebastian udali się w stronę wyjścia.
- Będę za pół godziny – krzyknął z oddali Bastian. Młodzi zostali sami. Milczeli jak wtedy gdy byli osamotnieni w pokoju. Tym razem dzieliła ich odległość dwóch łokci.
- No to pytaj – zwrócił się ku niej Ucker. Karolina chciała zapytać go o tyle rzeczy, tak wiele chciała się o nim dowiedzieć, tak bardzo pragnęła uzyskać odpowiedź na pytania , które tkwiły w niej od tylu lat. Nagła pustka w głowie. Czysta kartka. Zero pytań. Mężczyzna zauważył, że coś nie gra. – Nie masz do mnie pytań ? – spytał zdziwiony – Sebastian przecież mówił, że jesteś ciekawska – dodał
- Bardzo śmieszne – zironizowała.
- Przecież się nie śmieje – zauważył i powstrzymywał się od wybuchnięcia .
- Muszę Ci cos powiedzieć … – powiedziała tajemniczo Karolina – nie wiem dlaczego ale czuję się tak jakbym wszystko o Tobie wiedziała, jakbym znała Cię osobiście od wieków, jakbyś był …
- Jakbym był kim ? - powtórzył za nią ostatnie słowa urwanej wypowiedzi. Wstał i usiadł na krześle, które zajmował ówczesnego wieczoru Sebastian. Byli blisko siebie. Czuli drżenie swoich ciał, czuli przyśpieszone bicie serc, przyśpieszony oddech. – Jakbym był kim ? – powtórzył jeszcze raz. Karolina odwróciła wzrok w przeciwną stronę. Nie wiedziała co ma mu powiedzieć, nie wiedziała jak ma się zachować, nie wiedziała co ma robić. Ucker wziął swoją silną dłoń i odwrócił poprzez delikatne dotknięcie jej policzka , jej głowę w swoją stronę, ku sobie. – Czy czujesz to co ja ? Karolino… - szepnął.
- Tak – odpowiedziała spuszczając głowę. Chwycił jej podbródek. Ich oczy były już na tym samym poziomie. Zbliżył się jeszcze bardziej ku niej. Jego prawa dłoń dotykała jej uda, drugą zaś objął jej biodro. Przysunął ją ku sobie patrząc cały czas w jej oczy. Nie opierała się jego ruchom, gestom. Musnął jej wargi i odsunął głowę na kilak centymetrów by móc zobaczyć aprobatę swoich uczynków, by móc zobaczyć aprobatę w jej niebieskich oczach. Musnął ją drugi raz, i trzeci i zagłębili się oboje w namiętnym pocałunku. Dryfowali błądząc po swojej twarzy. Pieścili usta, oczy , policzki. Serca waliły im coraz mocniej. Karolina odsunęła się od niego. Ucker pocałował ją w czoło i wrócił na swoje miejsce.
- I co teraz będzie? – spytał z nadzieją
- Nie mam pojęcia… - odpowiedziała Kala ,a po jej policzku spłynęła łza niepewności….



Koniec odcinka V


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kala dnia Sob 18:16, 28 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lila
Somos Extranjeros <3
Somos Extranjeros <3



Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 7111
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 74 razy
Ostrzeżeń: 0/4

PostWysłany: Sob 18:40, 28 Mar 2009    Temat postu:

jestem roztrzęsiona...
to lepsze od niejednej swietnej książki...
znów jestem niesamowicie wzruszona..
poruszona...
pięknie...

o takiej sytuacji każda z nas marzy.. czyż nie?

aa
i ta muzyka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.dulcemariamireina.fora.pl Strona Główna -> Więcej o NAS / Nasze opowiadania/telenowele / Romans / Dramat / Zapomniane, zaniedbane opowiadania Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 4 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gRed v1.3 // Theme created by Sopel & Programosy
Regulamin