Moje ? Nie, nasze opowiadanie
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6 Następny

Sokka

Kiedy dobiegł do pobliskiego baru okazało się, że ma on tylko dania wegetariańskie. Wściekł się niemożliwie i zaczął roztrzaskiwać wszystko do okoła swoim parówkowym mieczem.

ewusqa

Gdy juz troche ochłonał wbiegl do najblizszego domu i dopadl lodówke w poszukiwaniu parówek. Tak bardzo chcial zjesc parówke ze byl gotow na wszystko..

Sokka

Nawet na walkę z krwiożerczym pudlem, który zagrodził mu drogę do sprzętu AGD.

ewusqa

Ale i to nie bylo dla niego przeszkoda gdyz mial swoj parowkowy miecz.

Sokka

Zdzielił nim kilkakrotnie białego futrzaka i otwarł ostentacyjnie wrota lodówki.

ewusqa

Gdy wreszcie otworzyl drzwi lodowki ujrzal je. Leżaly tam na górnej połce i uśmiechaly sie do niego.

Sokka

Przyglądał się im przez chwilę, aż w końcu wyciągnął po nie rękę.
-Stop! - usłyszał i rozejrzał się dookoła, nikogo jednak nie było.
-Co u licha ? - zastanawiał się i ponownie sięgnął po parówkę.
-Przestań. - usłyszał ponownie

ewusqa

Obrócił sie do tyłu i ujrzał za soba ogromnego faceta ze strzelba w ręce.

Sokka

-A Pan do kogo ? - postawny mężczyzna zapytał cieniutkim głosikiem.
-Yyy do Pana córki ?
-A do niej. - przewrócił gałami jegomość. - Rebeka jakiś palant przyszedł do Ciebie i dobiera się do babcinych parówek.

ewusqa

W drzwiach ukazała sie Rebeka. Byla to bardzo ładna dziewczyna dlatego Eustachy odrazu sie zakochal.

Sokka

Wycelował a nią swoją parówką i powiedział.
-Bierz co chcesz maleńka.

ewusqa

Ona spojrzala sie na niego jednym okiem i powiedziala:
- nie jestes w moim typie!!

Sokka

-A moja parówka ?

ewusqa

Swoja parowke wsadz sobie .... - powiedziala dziewczyna.

Sokka

Nie mogę bo sam nie trafię - skwitował